1. Tegoroczne sprawozdanie chciałbym rozpocząć od podziękowania za zgłoszone zaproszenia do domów na wizytę duszpasterską, czyli tzw. kolędę. Zarówno w poprzednich latach, jak i w tym roku.

Rozumiem, że taka forma kolędy może się niektórym wydać nieco kłopotliwa, bo obliguje do przejęcia inicjatywy przez was, domowników i albo zaproszenia księdza z kolędą, albo nie.

Uważam jednak tę formę, za bardziej odpowiednią na nasze czasy, aby nie narażać ministrantów czy samego siebie, na jakieś kpiny, szyderstwa, czy niebezpieczeństwa, związane z pójściem tam, gdzie nas po prostu nie chcą.

Skoro nawet Pan Jezus nie narzucał się ludziom na siłę: jedni szli za Nim, ale drudzy od Niego odchodzili; On pozostawiał ludziom wolność wyboru.

Dlatego również i kolęda niech będzie aktem wolnego wyboru mieszkańców naszych wiosek, bez mojego narzucania się.

Doświadczam też pewnej bezsilności w przekonywaniu ludzi, uważających się za wierzących, do częstego praktykowania sakramentów, a szczególnie coniedzielnej Mszy św. Nie wiem, w jaki jeszcze sposób tłumaczyć, jakie przywoływać argumenty, by wierni rozumieli, że chcąc naprawdę żyć w zgodzie z Bogiem, wypełniać Jego przykazania, trzeba po prostu na co dzień tworzyć wspólnotę, którą wszyscy razem budujemy, m.in. modląc się razem i razem się wspierając.

Tym bardziej, nie chciałbym, aby nasza parafia przypominała konkurujące ze sobą społeczeństwo, w którym tworzymy przeciwne sobie drużyny: jedni praktykujący, a drudzy – szukający byle pretekstu dla porzucenia praktyk religijnych. Tworzymy wszyscy wspólnotę, może nie idealną, bo idealnych nie ma, ale łączącą ludzi różnych charakterów i różnych poglądów, w jednym celu, jakim jest dążenie do zbawienia.

  • W naszej parafii w 2023 r. pożegnaliśmy 15 osób. Jest to liczba zbliżona do lat poprzednich. W tej liczbie, 6 osób przyjęło przed śmiercią sakrament namaszczenia lub żyło w stałej łączności z Bogiem, przez comiesięczną Komunię św.
  • Do sakramentu małżeństwa przystąpiła w ubiegłym roku 1 para. W poprzednich latach były – 3 śluby na rok.

Warto tu zauważyć, że w każdej religii przez Boga objawionej, jest jakiś obrzęd małżeński, gdy narzeczeni mają świadomość, że w swoje wspólne życie trzeba też włączyć obecność Pana Boga.

  • Sakrament chrztu św. przyjęło 4 dzieci, czyli tyle samo, ile w roku poprzednim.
  • Sakrament I Komunii św. został udzielony w kościele parafialnym 21 maja, przystąpiło do niego 16 dzieci.
  • Sakrament bierzmowania został udzielony przez Bp-a Pawła Sochę w kościele parafialnym, 07 czerwca, przyjęło go 17 osób.
  • Ogólnie Komunii św. na Mszach we wszystkich naszych kościołach, rozdano w ubiegłym roku około 7.500.                    Liczba ta zwiększyła się o 1.000 w porównaniu z rokiem poprzednim. Chociaż 20 lat temu, liczba ta była trzykrotnie wyższa.

Jest to jedna z głównych bolączek ostatnich lat: pomimo wielkiej dostępności spowiedzi – każdego dnia przed Mszą w wybranym kościele – nie ma się kto spowiadać – jedynie wciąż te same osoby.

Szczególny dramat widać choćby przy okazji pogrzebów, gdzie nawet dzieci i młodzież, którzy nie mają żadnych przeszkód, mimo wszystko, nie idą do spowiedzi, pozbawiając się tym samym możliwości przyjęcia Komunii św.

  • Przypomnę, że nasza parafia, to 4 kościoły, w każdym z nich jest okazja do spowiedzi. Poza niedzielą porządek jest stały: we wtorki – w Brzeźnie, spowiedź i Msza św., w środę w Długoszynie, w czwartek w Drogominie, w piątek w Trzebowie, w sobotę – znów w Długoszynie. Zachęcam do uczestnictwa w dni powszednie: czy na Mszy są dwie osoby, czy dwieście, to Msza ma taką samą wartość. Nie możemy pozwolić na to, aby nasza parafia stała się tzw. parafią niedzielną, gdzie w dni powszednie parafia zamiera, a tylko w niedzielę odżywa.

Nie da się tworzyć wspólnoty jedynie przy okazyjnych spotkaniach.                                                       Jeśli chcemy czuć się w kościele i w całej parafii bardziej wspólnotowo, to musimy starać się ją tworzyć i pogłębiać na co dzień.

  • Z posługą sakramentalną do chorych (spowiadając, udzielając Komunii) – podobnie jak w latach ubiegłych – udaję się w I piątki miesiąca – obecnie odwiedzam 14 chorych.
  • Sprawozdanie ekonomiczne.

W większości krajów zachodnich, księża nie muszą mówić o żadnych funduszach, bo wszystko jest utrzymywane z podatków osób wierzących i ofiary zbierane w kościele nie są ich źródłem utrzymania. Tam każdy płaci na swoje wyznanie i z tego utrzymywane są ich dzieła. U nas jest w dalszym ciągu odwrotnie.

Według danych Urzędu Skarbowego w Sulęcinie, na terenie naszej parafii mieszka 1.327 osób.                 

Podatek, który płacę do państwa jest nie za ludzi pobożnych, chodzących do kościoła, ale za wszystkich ludzi mieszkających na terenie parafii, niezależnie od wyznania.                              

  Za owe 1.327 osób, mieszkające na terenie naszej parafii w ubiegłym roku przekazaliśmy do Urzędu Skarbowego: 2.460 zł podatku.

  1. Pomimo mojego zatrudnienia w szkole i odprowadzania przez szkołę składek do ZUS, ubezpieczenie zdrowotne mam obowiązek płacić podwójnie z racji wykonywania funkcji o charakterze duszpasterskim, co w ubiegłym roku skutkowało wpłaceniem do ZUS dodatkowych 3.828,60 zł.
  2.  Za coroczne przeglądy budowlane naszych kościołów, wymagane przez prawo, zapłaciliśmy 984 zł, co nie jest na szczęście zbyt wygórowaną kwotą.
  3.  Ubezpieczenie kościołów i plebani, kosztowało nas w tym roku: 835,50 zł.
  4.  Pozostałych opłat, związanych z codziennym utrzymaniem kościołów i plebani, rachunkami za prąd, wodę, śmieci, drewno, węgiel, itp., nie będę wyliczał, kto utrzymuje własny dom i gospodarstwo, sam wie, jak to wygląda.
  5.  Jako swego rodzaju ciekawostkę mogę jedynie dodać, że w trosce o większe zaangażowanie dzieci i młodzieży, doceniając ich przychodzenie do kościoła na nabożeństwa w dni powszednie tygodnia: na drogi krzyżowe, różaniec, roraty, od stycznia do grudnia ubiegłego roku, wydałem na słodycze, komiksy religijne i różne gadżety religijne, ponad 3.000 zł. Oczywiście, nie wliczam tu ani krówek, ani słodyczy rozdawanych przy okazji różnych uroczystości wszystkim parafianom. Niestety, pomimo takiego nakładu środków materialnych, większego zaangażowania dzieci i młodzieży, nie ma.
  6. Jako parafia systematycznie przekazujemy też fundusze do Kurii Diecezjalnej w Zielonej Górze na różne cele przez Kurię prowadzone, lub w których Kuria pośredniczy: w roku ubiegłym przekazaliśmy tam według rozdzielnika 1.986 zł, + 10% ofiar złożonych z wypominek, omadlanych w listopadzie oraz 15% ofiar złożonych przy okazji kolędy.

Na Seminarium Duchowne w ubiegłym roku przekazaliśmy, zgodnie z rozdzielnikiem: 2.256 zł.

Oprócz tego, w minionym roku, musiałem przekazać do Kurii ofiary zbierane na tace lub do puszek, aż z 26 niedziel i uroczystości, o których przeznaczeniu, zawsze informowałem.

  1. Przy tej okazji dziękuję też i proszę, aby dalej pamiętać o utrzymaniu naszych organistów – dla nich składamy dobrowolną ofiarę do koszyka (skarbonki) pod chórem.
  2. Tak jak często to czynię, chcę też podziękować parafianom, którzy dbają o nasze kościoły, którzy nie wyłączają się z kolejki do sprzątania i mają świadomość odpowiedzialności za budynek kościoła. Jesteśmy zbyt małą parafią, aby pozwolić sobie na zatrudnienie osób sprzątających wszystkie cztery kościoły. Dziękuję też osobom, które na co dzień, z własnej i nie przymuszonej woli, angażują się w różne prace przy naszych kościołach. Dziękuję też osobom, które dbają o czystość tzw. bielizny kielichowej, by to wszystko było estetyczne, czyste i zadbane. Pan Bóg niech sam wynagrodzi życzliwość wszystkich ludzi dobrej woli.
  3.  Co dalej nas czeka?

W Drogominie rozpoczęliśmy odnawianie zabytkowego baldachimu nad amboną. W tym roku czeka nas drugi i zarazem ostatni etap prac konserwatorskich baldachimu.

Poprzedni rząd przyznał z tzw. polskiego ładu dotację na remont elewacji zewnętrznej kościoła, w wysokości 500.000 zł. Teraz jest etap, w którym muszę pisać odpowiednie wnioski i uzupełniać całą dokumentację, związaną z pracami remontowo-konserwatorskimi, a następnie złożyć ją do Gminy. Wtedy będziemy wiedzieć, czy rzeczywiście te środki będą nam przyznane, czy też nie.

          W Brzeźnie jest całkiem podobna sytuacja. W tzw. drugim rozdaniu, poprzedni rząd przyznał z polskiego ładu na prace konserwatorskie wieży 250.000. Tak samo jak w Drogominie, teraz muszę uzupełniać i kompletować całą dokumentację, niektóre rzeczy, czy pozwolenia, trzeba uaktualnić, potem do Gminy i decyzja zapadnie, czy faktycznie te środki zostaną przyznane i nastąpi dalszy etap prac konserwatorskich.

          W Trzebowie w tym roku wymieniliśmy okna witrażowe w kościele. Konstrukcja okien pozostała ta sama, co przed wiekami, podobnie i technika wykonania. Jedynie szybki są dwa razy grubsze, co może przysłuży się lepszej izolacji i stabilności okien. Okna, w sposób profesjonalny wykonał pan Paweł Grygorcewicz i przy współudziale kilku parafian, osadził je w murze kościoła. Wykonanie lokalne tej pracy, pozwoliło na zaoszczędzenie wielu środków finansowych, zbieranych comiesięcznie przez mieszkańców Trzebowa.

          W Długoszynie dokonaliśmy remontu wieży kościelnej. Remontu podjęła się firma budowlana pana Bartka Drozda z Sulęcina. Ta sama firma przystąpi w tym roku do kolejnego etapu prac remontowych, jakim będzie przyłączenie rynien kościoła do odpływów sieci burzowej. Oprócz zebranych przez parafian w tym celu środków, otrzymaliśmy też dofinansowanie z Kurii Diecezjalnej w wysokości 8.000 zł, za co bardzo dziękuję Księdzu Biskupowi.

  • Takim przesłaniem dla nas wszystkich na nowy 2024 rok, niech będzie postawa i przykład patronów dzisiejszego święta. Trzej Mędrcy, którzy przybyli do Betlejem ze Wschodu, aby oddać hołd Synowi Bożemu. Patrząc na małe Dzieciątko leżące w warunkach skrajnej nędzy – mimo wszystko potrafili uwierzyć, że leży przed nimi prawdziwy Król i prawdziwy Bóg. Wiec złożyli swoje dary. Uwierzyli, chociaż oczyma ciała, patrzyli na leżące przed nimi małe, ubogie Dziecko.